Breaking news – opowiadanie polityczne
- Jestem jokerem a obok mnie same dupki zamiast asów!
- krzyczał do żony PDT, gdy skończył przez telefon rozmawiać z synem: - Jeden w
areszcie, drugi pracował dla aferzysty, trzeci jest obiektem żartów, bo tworzy
ruch społeczny, którego nazwy nawet nikt nie zna a dziennikarze kpią z niego
pytając o nazwę nierozgarnięte koleżanki partyjne -.
PDT zszedł do stajni, wziął szczotkę i zaczął czyścić
białego konia, na którym chce wrócić do Polski. wyrzucił z koryta kości
przeciwników politycznych, którymi nakarmił rumaka. Gdy się uspokoił pomyślał:
są asy! zatelefonował do Chobielina, Krakowa i Wrocławia. Zdjął ze ściany
siodło i dosiadł wierzchowca.
O godz. 3:14
pomieszczenie sypialni wypełniły dźwięki utworu Metalliki Master of Puppets, to
zadzwoniła komórka. Zerwała pogrążonego we śnie o potędze posła z Krakowa. -
Czego!? - wrzasnął zbudzony. - Dzień dobry, a raczej dobry wieczór, z tej
strony Renata Okim - Newsweek. Muszę Panu zadać pilnie pewne pytanie - Słucham
-. - Czy Donald Tusk wróci, do polskiej polityki? - A niby skąd mam wiedzieć?
Może jeszcze na białym koniu a ja będę go podkuwał? To że mam na nazwisko Kowal
to nic nie znaczy. - Dobranoc z Panią się rozmawiało - wyłączył telefon lecz
nie mógł usnąć.
Renata Okim poszła spać
zrezygnowana. Nie mogła potwierdzić informacji w żadnym źródle. Rano pijąc kawę
doszła do wniosku, że musi wykonać jeszcze jeden telefon: - Dzień dobry,
przepraszam, że dzisiaj, wiem, że jest Niedziela, czy mogę Pani poseł zadać
pewne pytanie? Posłanka z zachodniej Małopolski zdziwiona, skąd szanowana
dziennikarka powzięła przypuszczenie, że może wiedzieć coś o planach Donalda
Tuska odpowiedziała spokojnie. – Nie wiem - . Zaczęła czytać dokumenty
dotyczące nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Z zawodu jest weterynarzem. -
Może dziennikarka Newsweeka zadzwoniła do mnie, bo chodzi o białego konia na
którym PDT ma przybyć? – zamyśliła się.
Na drugi dzień Renata
Okim wzięła do ręki gazetę i wiedziała, że inny dziennikarz trafniej wybierał
numery telefonów.
Donald Tusk wraca do PL polityki na białym koniu! To
już pewne! – widniał nagłówek tabloidu. Działacze PO z młp. kupili mu na
walentynki na Allegro szczotkę wykonana w 100 % z naturalnego włosia
zwierzęcego ( włos koński + szczecina świńska )
Oprawa drewno bukowe lakierowane (mahoń), pasek
skórzany.
Rozmiar
XXX - 205x90
Donald Tusk wraca do PL polityki na białym koniu. Działacze
PO już znaleźli stajnię. Wybrany został też weterynarz – czytaliśmy dalej w
artykule.
O tym, że Donald Tusk wraca na 100% do polskiej
polityki dowiedzieliśmy się przypadkiem. Działaczka struktur powiatowych PO,
której zadaniem było zdobycie derki dla konia(białego) na którym PDT powróci
nie zrozumiała zadania i zatelefonowała do ministra Dery. Złe języki ujawniły
skrywaną tajemnicę. Wcześniej powrót PDT poprzedziły znaki: na szybie w kuchni
innej działaczki z Krakowa objawił się Grzegorz Schetyna i zwiastował jej tą
nowinę. Jeszcze inna działaczka spod Krakowa miała sen, w którym Donald Tusk
jej mówił, że nastąpi wyzwolenie partyjnego proletariatu, i ten dostanie
stanowiska w spółkach skarbu Państwa, i nie będzie już głodował na partyjnych
posadkach. Skończy się też spadochroniarstwo Trzaskowskich i Kowalów na listy
wyborcze w Krakowie. Na koniec utulił ją i rzekł: wiem, że płakałaś przez
Schetynę, gdy wrzucił Kowala do Krakowa na listę.
Przed terminalem lotniska w szeregu stali: Małgorzata
Kidawa-Błońska ze szczotką do czesania konia, Borys Budka z workiem owsa i
Rafał Trzaskowski z szufelką do zamiatania ekskrementów. Gdy nad pasem startowym pojawił się biały
pegaz, którego dosiadł Donald Tusk łzy wzruszenia popłynęły im po policzkach. –
Wrócił – rzekła MKB. - Wrócił! – dodał Borys Budka. Rafał Trzaskowski nic nie
powiedział – otarł tylko łzę z chusteczką. Donald Tusk zsiadł z pegaza i
zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego: - a ty jak zwykle zajmujesz się gównami –
Hahaha! Zaśmiali się Borys Budka i MKB. – Rura nie pęka szefie – rzekł pewnym
głosem prężąc się RT. – Oj Rafał! Słyszałem że to Szymon ma stanąć na czele
Twojego ruchu bo ci się nie chce – zażartował PDT.
Marcin Matuzik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz