A jeśli my Polacy jesteśmy głupi? Widzimy sprawy krajowe bez patrzenia na kontekst geopolityczny?
Jedną z takich spraw są oskarżenia Lecha Wałęsy o współpracę z SB. Nie ważne czy prawdziwe czy nie. Nie o to chodzi. Polska z takim błyskotliwym i nieprzewidywalnym liderem, mającym instynkt gry i radość z ogrywania innych mogłaby osiągnąć niemal wszystko. Mogłaby mieć pozycję kraju wielkości GB, Niemiec czy Rosji będąc krajem niespełna 40 milionowym, pozycję kraju bogatego choć jesteśmy na dorobku.
Komu chodzi o to by zgnoić Wałęsę? Odpowiedź jest zbędna. Patrzcie na to kto w PL jest najbardziej zajadłym antywałęsistą, jakie są interesy tych ludzi, jaka zbieżność poglądów z wizją świata płynącą ze wschodu, podziw dla silnej ręki, rozwiązań prostych i dla tego zrozumiałych dla prostego ludu, omijających jakieś dziwne niuanse i wymysły jak wolność słowa, trójpodział władzy, praworządność, debatę publiczną na argumenty a nie przemoc i inwektywy, konkurencję, wolny rynek, wolność sumienia i wyboru modelu życia jaki kto chce, jeśli tylko komuś nie zagraża.
Najgorsze jest to, że zainfekowani wschodem i walczący jego metodami w życiu publicznym zarażają też naszą liberalną stronę sposobem myślenia. I powstają pomysły: jeden blok, byle pokonać przeciwnika i nie dyskutować bo jesteś PiS-iorem. U naszych przymykamy oko na szwindle i przestępstwa, bo to nasi. A poza tym dlatego zostali skazani i oskarżeni bo władzy na tym zależało. A bzdura. Tak prześlizguje się każde k...estwo. Lojalność wobec zasad zastępuje solidarność klanowa.
Dziś dzień Wolności i Solidarności. Znajdźmy w sobie wolność myślenia, wierność zasadom, odwagę. Wtedy będziemy prawdziwie wolni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz