Parlament Europejski przygotowuje (na razie w kręgach urzędniczych) nowe regulacje dotyczące rejestru korzyści majątkowych i rejestru kontaktów polityków z lobbystami.
Traktuje te zagadnienia ze śmiertelną powagą i rygoryzmem a nawet fanatyzmem, uważając klarowność przesłanek podejmowania decyzji za fundamentalne zagadnienie.
Tymczasem w PL spindoktorzy PO i różni szemrani PR-owcy przyzwyczajają nas do Sławomira Nowaka, który do tych spraw ma stosunek pobłażliwo-kpiarski, bagatelizując jego czyn (zapomniał wpisać do rejestru korzyści zegarek wart ponad 10k zł). A czyn ten ma drugie dno. Nazywa się: podatność na niechlujstwo i mętność zachowania przy podejmowaniu decyzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz