List otwarty Olgi Martyniuk do Zenona Tokarczuka
Szanowny Panie Profesorze, Stryju! Niepokój wkradł się pod naszą strzechę. I nie o koronawirusa idzie. Żyjemy sobie z Mietkiem spokojnie, kupiliśmy nawet ostatnio elektryczną maszynkę do robienia papierosów by na tytoniu zaoszczędzić. Dzięki temu zostanie więcej z 500+ i będziemy mogli posłać dzieci do technikum o profilu Disco Polo w Tłuszczu. Rosną nam pociechy, aż miło popatrzeć. Chcemy by wyrosły na patryjotów i dobrych Polaków, którzy szanują księdza, władzę i Żołnierzy Wyklętych.
Zdziwiło nas czemu został odwołany tak nagle Jacek Kurski? -przyjaciel bratanka mojego Zenka, naszego ulubionego artysty. Czemu została zachwiana harmonia i zburzony spokój? Czy będzie Sylwester w Zakopanem? Czy będzie odebrana nam radość? Czy to nie atak na Dobrą Zmianę z wewnątrz? Kto zdradził? Kto jest przeciw nam?
Zenek chodzi zafrasowany. Czy to prawda, że Pani Prezydentowa nie lubi disco-polo? Wydaje się równą babką, Prezes ją lubi. Fajnie się ubiera.
Co Pan o tym sądzi Panie Profesorze? Wytłumacz nam świat Stryju!
Z poważaniem, zawsze wierna
Olguśka
---------------------------------------------------------
Najdroższa Olgo, na wstępie pragnę pozdrowić Ciebie i całą Twoją rodzinę. Radość mnie ogarnia, gdy słyszę jak pociechy rosną.
Pragnę Cie uspokoić. Pani Prezydentowa lubi Disco-Polo. Ostatnio, gdy razem z Państwem Prezydentostwem przechodziliśmy przez pl. Imbramowski nieopodal naszej posiadłości, Pani Prezydentowa kupiła płytę zespołu Boys. Dopiero gdy ją znalazła mogliśmy iść do domów, mimo iż wcześniej miała już w torebce tom prozy Heinego i eleganckie kolczyki. Ja niosłem za Panią Prezydentową nowy żakiet, w którym wystąpiła potem w Końskich podczas uroczystego podpisania ustawy przez Jej Małżonka.
Droga Olgo. Jak do tego doszło, nie wie, ale przypuszczam iż, zmiana prezesa TVP wynika z tego, iż wyczerpał się pewien paradygmat sprawowania zarządu nad tą instytucją. Zaszło swoiste zjawisko dewiacji semantycznej, które spowodowało, iż przekaz nie trafiał do odbiorcy we właściwy sposób. Następowało przekłamanie, qui pro quo i dysonans poznawczy. Mam nadzieję, że wyrażam się klarownie.
Zgodnie z zasadą dialektyki, teraz mamy etap, którego koniecznością jest synteza. TVP za rządów Jacka Kurskiego była antytezą TVP ery demoliberalnych „elit”. Ciekawie pisze o tym prof. Zybertowicz.
Teraz nadszedł czas byśmy Polacy ze sobą rozmawiali, jak pisze nasza Noblistka, a moja Ciotka w Księgach Jakubowych: bo wszyscy Polacy to jedna rodzina, stary i młody, chłopak i dziewczyna. A może gdzieś to w TV słyszałem? Nieważne. Znajdujemy się w trudnym semantycznie momencie. Bycie Polakiem nabiera nowych znaczeń. Wyhamuj proszę emocje i włącz się w budowanie wspólnoty narodowej. Włącz optymizm.
Twój kochający chrzestny
Prof. Dr hab. Nauk humanistycznych Zenon Tokarczuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz