piątek, 15 kwietnia 2022

Cenzura zamiast dyskusji

Konstanty Gebert (Dawid Warszawski) odchodzi z Gazety Wyborczej. Powód? GW ocenzurowała jego felieton i nie pozwoliła nazwać batalionu Azow neofaszystowskim. 

I tak Wyborcza strzela sobie w stopę całą serią:

1. Gwałci wolność słowa, której częścią jest wolność opinii
2. Cenzurując blokuje dyskusję a może nawet mały skandal. Co, jak nie dyskusja jest tlenem dla mediów?
3. GW zapomina, że media pełnią rolę kontrolną nad władzą i instytucjami. Także innego Państwa. Z władzą i władcami nie trzeba się pieścić. Lekka obraza czasem nawet pomaga kontroli. Tak się dzieje w demokracji. W autorytaryzmie władzę się sakralizuje i nie szczypie jej. Skutki znamy. 
4. GW pomyliła rolę wolnych mediów z propagandą wojenną.
5. A może to wydawca cykorzy, że cena akcji spadnie?

Dziennikarz, który boi się narazić nie jest dziennikarzem. Konstanty Gebert jest dziennikarzem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz