wtorek, 7 października 2025

Wariacyjna pedalizacja


Poziom konkursu Chopinowskiego w tym roku wysoki podobnie jak poziom Ekstraklasy i Pierwszej Ligi a komentujący w studiu coraz bardziej przypominają tych komentujących mecze. 


Nie ma Jacka Gmocha z rysowaniem taktyk ale jest żargon jak komentatorów sportowych.


Gdy Prof. Magdalena Lisak mówiła o walcach użytkowych mnie przed oczami stanęła budowa Ronda Barei przed moim oknem. 


Usłyszałem tez o etiudach wyczynowych. 


Poznałem takie terminy jak: 

Fizjologia palca 

Granie reaktywnie 

Pedalizacja

A nawet wariacyjna pedalizacja

Ambitus dynamiczny


Zawodnicy musieli przewalczyc poranek a jeden z nich wykonał legato w sposób fizjologiczny. 


- Ale dostał owację, ja cię! – skomentował brawa dla kolegi udzielający w kuluarach wywiadu uczestnik. A ja proszę o owację dla komentujących. Bez nich konkurs byłby jak mecze bez lapsusów Szpakowskiego i Borka. 


Konkurs ma też swoje gadżety. Wymyślne kreacje, bardziej casualowe niż wieczorowe z dopasowanymi do klawiatur nie przeszkadzającymi mankietami, chustki do wycierania potu i klawiatur. Czemu klawiatur nie czyści obsługa? Czemu chustka z czoła ląduje na klawiszach przesyłając bakterie? Odjeżdżające taborety i przesuwane fortepiany przez panów we frakach zamiast kombinezonach roboczych na których można było umieścic logo sponsora. 


Konkurs w sposób udany się monetyzuje. Jest w TV reklama Lexusa z uczestnikami konkursu. Ale nie ma audiotele, nie ma informacji o fortepianach na stronie WWW, a za nimi też mogła pójść reklama. 

Nie ma VAR jak w Piłce Nożnej a ponoc jury uczestników nie widzi z balkonu. Ale może żaden fortepian nie będzie na spalonym jak wzmacniacze Deep Purple podczas California Jam w 1974 r, które podpalił Ritchie Blackmore.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz