Na naszych oczach potencjalny konflikt międzynarodowy przerabiany jest na spektakl pt. głuchy telefon i Państwo w ruinie.
Rakieta wleciała przypadkiem czy to prowokacja? Nie ważne, w interesie PL jest by nie wciągnięto nas w wojnę. I temu cały ten cyrk służy.
Mateusz wiedział, Andrzej wiedział, WP wie co spadło, itp. itd.
Szczęście, że nie trafiła w samolot lub blok.
Co czują piloci Lufthansy, LOTu, RyanAir lecąc do Warszawy lub Poznania? Co czują pasażerowie?
Zamiast dać się sprowokować, rakieta służy nam do schłodzenia Łukaszenki. Makiawelistycznie, idealistycznie i balistycznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz