Czas na traktat polsko-ukrainski
Półtora roku zakochania to dużo. Kończy się czas romantycznego zakochania polsko-ukraińskiego, wsparcia i improwizacji - etap potrzebny i który dał dobre owoce w pierwszym okresie wojny. Dziś relacje polsko-ukraińskie wymagają ram. Traktatów i uregulowań na poziomie państwowym.
Miną pod naszymi relacjami jest nierozwiązana i nie ukarana sprawa rzezi wołyńskiej. Wkrótce rocznica. Jeśli nie będziemy umieli dojrzale tej sprawy załatwić będą nas rozgrywać siły zewnętrzne. Zgadnijcie kto? Polacy i Polska mają prawo żądać godnego pochówku ofiar i ukarania żyjących winnych. Polska ma prawo żądać zakazu kultywowania prowodyrów tej rzezi i zbrodniczych ideologii które za nią stały. Ukraina ma obowiązek przyjąć te postulaty ze zrozumieniem i działać na rzecz odpowiedniego uregulowania konkretnych szczegółów.
Nieśmiało pojawiają się prowokacje. Kremlowskie onuce działają nie tylko pod flagą biało czerwoną ale i niebiesko-żółtą. Zaczyna narastać agresja i pyskówki. Powstają pseudo oddolne ruchy. A jak padnie rozkaz z kremla by nie poprzestawać na słowach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz