czwartek, 28 grudnia 2023

Program reform

 1. Zlikwidować abonament

2. Trzy odpisy od podatku: na NGO, na kościół, na medium

3. Ośrodki lokalne TVP i PR przekazać województwom

czwartek, 21 grudnia 2023

Po zmianie rządu

 1. Radosław Sikorski złożył mandat MEP - został MSZ. Kto za niego? Czy Brejza podejmie?

2. Bodnar zapisał PL do Prokuratury Europejskiej - dobry ruch

3. Czas włączyć PL do europejskich regulacji prawa autorskiego i strefy €uro. (przestrzeganie paszportów covidowych to już po ptokach ale PL też była anty) 

4. Wprowadzać praworządność

5. Tłumaczyć ludziom że wszelkie międzymorza to pułapka próżni geopolitycznej do zajęcia przez RU

czwartek, 30 listopada 2023

 Tusk blisko premiera i wtedy odzywa się Cenckiewicz, że NIe bo ruski agent.


Polska rozważa €uro i wtedy odzywa się Marek Jurek z Kukizem, że wolą Złotego bo suwerenność


Jak na rozkaz z Kremla bo z nikim w PL o tym na argumenty nie dyskutują

Coraz bardziej widać że ostatnie 8 lat w polityce to scenariusz napisany na kremlu, bo nie konsultowany z nikim tu. Atmosfera przemocy i wymuszenia + przekupstwo.

 Szymon Hołownia ma szansę wyjść z półapki trzeciego lidera, na którego nie ma miejsca na scenie politycznej. Nie udało się Lepperowi, Biedroniowi, Palikotowi, Petru. A jego polaryzacja może nie zmiażdżyć.

Szymon

 

Tego ranka marszałek Szymon spędził w wannie około godziny. Od kiedy ma nową łazienkę trudno mu z niej wyjść. To prezent od żony. Gdy po raz pierwszy prowadził obrady Sejmu, do łazienki wkroczyła ekipa remontowa i urządziła łazienkę marszałkowską. Na ścianach umieszczono wtedy szklane mozaiki z portretami słynnych marszałków: Piłsudskiego, Paulusa, Focha.  Kurki od ciepłej wody oznaczyły białe orły na czerwonym tle a do zimnej symbole UE lub miniatury orderu Orła Białego. Przycisk dozownika mydła przybrał kształt laski marszałkowskiej a umywalka kształt Sali plenarnej Sejmu. – Kochanie, w naszym nowym domu będą dwie łazienki. Królewskie – powiedziała do Szymona Ula całując go w policzek gdy wychodził w szlafroku z godłem Polski z łazienki. Szymon ledwo ukrył konsternację ale nic nie powiedział. Chciał uniknąć awantury lecz napięcie w nim narastało. Od kiedy w domu jest kapitan i marszałek spór kompetencyjny narasta.

Słońce rozświetlało powłokę śniegu, który spadł w nocy. Bezchmurne niebo przecinały smugi spalin Migów 29 startujących z Mińska Mazowieckiego. Ula uroniła łzę zasłaniając firankę. Dziś nie leci.

- Kochanie! – usłyszała głos Szymona za plecami. –Pan z wnioskiem formalnym? – odpowiedziała. – Czy skończyła się moja ulubiona herbatka? Szymon pokazywał puste pudełko na którym widniał wagonik londyńskiego metra i napis OnlyLondon. Tę herbatę można kupić tylko w centrum handlowym na Tottenham. – No nic. Wypiję liptonka – rzekły smutnym głosem Szymon. To śniadanie przebiegało w milczeniu, przerywanym raz po raz zdawkowymi wymianami grzecznościowych zdań. – Gdzie się podział nasz ogień, uczucie, namiętność? – myślała UIa. – Lecę do robo – rzekł Szymon. Czarny mercedes z kierowcą już czekał przed domem. Pocałował Ulę w usta i wtedy poczuła, że to uczucie dalej płonie. Że on nie ma kochanki o którą musi być zazdrosna, której na imię polityka.

W gabinecie marszałka trwało posiedzenie prezydium sejmu. – Przepraszam za spóźnienie – w drzwiach pojawiła się wicemarszałek Dorota Niedziela, otrzepująca śnieg z zielonego, modnego płaszcza. – Za karę zgłaszam się na ochotnika do prowadzenia porannej sesji – zażartowała. Wszyscy się roześmiali. – Niestety, nie może Pani Marszałek. Będzie debata o niedzieli. Handlowej. Ma Pani konflikt interesów – puścił oko lekko uchylając okulary lecz kwestię wygłosił poważnym zimnym głosem. Wszyscy się roześmiali a najgłośniej wicemarszałek Zgorzelski. – Piotrek ustąpi Ci miejsca po południu, bo jedzie na delegację do Zgorzelca – i znów wszyscy wybuchnęli śmiechem.

Szymon tym razem postanowił na salę plenarną przejść przez korytarz. Lekko podskakiwał, tańczył, wszystko w życiu mu się układało i szło świetnie.  – Witam mistrza – usłyszał za plecami głos Donalda Tuska. – Witam wicemistrza – odpowiedział i Panowie roześmiali się. Krótka rozmowa o kalendarzu, datach, planach jak technicznie rozegrać parę spraw. Na schodach pojawił się Borys Budka. Wyraźnie zasmucony. – Co się stało Borys? – zapytał Donald. – Wiecie, nie wiem co o tym myśleć. Spotkałem obok szatni posłankę Muchę i powiedziała do mnie:  ach ty miśku, ty złośniku, ty mała świnko. Lecę zadzierając kiecę! – i pobiegła śmiejąc się na posiedzenie komisji. – Co chciała w ten sposób wyrazić? – zamyślił się Borys. – Nie przejmuj się, znam Aśkę dobrze, pogadam z nią na posiedzeniu klubu – rzekł Szymon. Donald stał tylko i trzymał palec na ustach zamyślony. – No nic chłopaki , lecę mam mnóstwo papierologii – Borys odszedł dostojnym krokiem. – Chyba mamy kandydata na szefa zespołu parlamentarnego ds. sztucznej inteligencji – rzekł poważny Donald. Szymon spojrzał wielkimi oczami. Panowie wybuchli śmiechem. – Borys nie tylko nie rozumie polityki, kobiet też – podsumował Szymon.

- No wiesz, to wszystko przemija, carpe diem, jak mawiają starożytni, co będziesz robił jak Mateusz przestanie już na dobre być premierem? – mówił Marek Suski do wicemarszałka poprzedniej kadencji Terleckiego. – Nie wiem stary, dostałem propozycję od producentów robiących serial dla Netflixa by zagrać epizod w serialu Pies Baskerwillów – reaktywacja. Szukam nowych dróg by nie zabiła mnie apatia i nuda – odpowiadał marszałek Terlecki.

W tym czasie Ula włożyła jasnoniebieskie jeansy, wełniany sweter z dużym kołnierzem z wielbłądziej wełny, przypinając do niego srebrną broszkę w kształcie Miga21 i niebieskie buty New Balance. Chwyciła telefon. Po kilku sygnałach męski, niski głos odpowiedział : - Cześć Ula - . – Półkowniku, mogę na popołudnie zabrać maszynę? – Dokąd lecisz? – odpowiedział zdziwiony głos w telefonie. – Londyn, sprawa prywatna, może potem jeszcze Paryż. Przed 18 będę. . – No dobra, ale powiesz mi co? No i jak to rozpiszemy? – Zakupy, fryzjer, chcę coś zrobić dla marszałka - . – Rozumiem. Lot treningowy, proszę tylko wypełnij starannie dokumenty -. – Dzięki – Ula odetchnęła.

Na Heathrow lądowała w lekkiej mgle. Ale widoczność była dopuszczalna. Podstawa chmur 800m, widoczność 1300. Lekko tylko pod ścieżką lądowania. Nie mogła wyczuć maszyny po remoncie. W warsztacie zamontowali nowe komputerowe sterowanie lotkami. Działało znacznie szybciej niż stare na linki. Maszyna była bardziej wrażliwa, jak sportowy bolid Formuły 1. – Wrażliwy jak my, kobiety – pomyślała. Postawiła maszynę obok boeinga Richiego Sunaka. Pozdrowiła machaniem ręki Jima – pilota maszyny premiera. Znali się ze szkolenia pilotów na Florydzie. Szybko popędziła przez korytarze lotniska omijając kontrole wprost na stację metra pod terminalem. Pół godziny jazdy kolejką drzemała. Raz po raz otwierała oczy widząc wsiadających i wysiadających pasażerów. Zadowoleni z życia londyńczycy. Robotnicy, studenci, maklerzy i kilku vipów anonimowo ukrywających się za czarnymi okularami lub kołnierzami płaszczy. Rozpoznała piosenkarza Eda Scheerana i aktorkę Annę Friel. Najbardziej ją zdziwiło, że ktoś ją rozpoznał. O autograf poprosiły ją uczennice z prywatnej szkoły w dzielnicy Ealing.

Szymon wracał do domu limuzyną. Poprosił kierowcę by dał głośno radio. RMF MAXXX nadawało utwory Jaya-Z. Śmiał się pod  nosem wspominając wystąpienie posła Brauna a raczej to, że schodząc z mównicy nucił pod nosem piosenkę Myslovitz: - O Peggy Brown, o Peggy Brown, kto ciebie ukochać będzie umiał - . Dostrzegł, że Ci politycy przybierający różne pozy to zwykli ludzie, gdyby nie polityka – żmija, relacje z nimi byłyby zupełnie inne. – O! moja ulica – pomyślał jadąc Marszałkowską.

Szymon wszedł do pustego domu. – Ula! – zawołał. Zdziwiony rozglądał się po zimnym nie  nagrzanym pomieszczeniu. Niepokoił się. Na szczęscie trwało to tylko chwilę. Pod dom podjechał ciemnoróżowy Jeep jego małżonki. – No jesteś! - . – Proszę! – rzekła Ula mrugając okiem i rzucając w stronę Szymona tekturowe pudełko. Szymon trzymał w ręce jeszcze nie odpakowane z folii nowe pudełko ulubionej herbaty.  – Dla Ciebie to robię złośniku! – powiedziała pieszczotliwym głosem lecz nie umiejąc ukryć pretensji do kapryśnego męża podniosła lekko głos. Szymon roześmiał się przypominając sobie wymianę słów z Borysem Budką. – Nowa fryzura! – zauważył. W tym momencie wygrał, jak ważne głosowanie. Zauważył a to znaczyło że awantury dziś nie będzie. – Prosto z Paryża! - . Szymona zatkało. – Byłaś w Paryżu? … W Lo…ndynie też? – cedził słowa. – Ale jak? Jak zdążyłaś - . Szymon napalił w kominku. Tej nocy ogień nie tylko w nim będzie płonął.

piątek, 17 listopada 2023

Narodziny polityka i upadek nadziei

Szymon Hołownia mocno wszedł w rolę. Pokazuje, że jako Marszałek Sejmu będzie osobnym bytem politycznym z osobnym ośrodkiem wokół niego. Nie musi konsultować wizyty u Prezydenta czy orędzia z koalicjantami. Profesjonalnie i pewnie prowadzi obrady, nie wchodzi w dyskusje z Kaczyńskim a jak komuś docina jest to rzadkie i delikatne. Nie daje się prowokować i obrażać. Dba o majestat Sejmu.

Wkrótce pokaże, że także samodzielnie prowadzi kalendarz obrad. Nie będzie przybudówką Rządu jak Sejm Kopacz czy Witek. 

Na drugim biegunie jest Rafał Trzaskowski. Wiecznie młody i wiecznie zdolny ma trupa w szafie. Nazywa się Włodzimierz Karpiński. Jako kapitan statku o nazwie Warszawa ponosi za zatrudnienie go polityczną odpowiedzialność. A za to, że ktoś taki kandydował w wyborach do PE odpowiada Donald Tusk. Platfofmerskie partyjniactwo stało się skórką od banana na której PO się potknęła. To mógł być drugi z powodów schowania Trzaskowskiego w czasie wyborów. By go nie atakowano. Pierwszy to Trzaskowski jako obejmujący mandat posła  naraziłby Warszawę na pisowskiego komisarza. 


wtorek, 14 listopada 2023

Po wyborach

 1. Donald Tusk dojrzał w Europie. Złapał kontakt z polityczną Ligą Mistrzów. Gdy Duda prowokuje z mównicy, Budka i Kierwinski reagują, chcą zabłysnąć w efektownym odpyskowaniu. Donald Tusk nawet nie robi min. Na chłodno analizuje co to znaczy. Wie, że z Prezydentem będzie współpracować. Że zrewanżuje się kiedy będzie mógł i realnie a nie zachowaniem pod publiczkę, kamery i elektorat. Bo Donald Tusk nie walczy o elektorat ani o poparcie dołów partyjnych. Donald Tusk gra o zrealizowanie politycznej wizji. Nie ważne czy poprze go PO czy PL2050. Jest politycznym szachistą nie graczem w kapsle jak jego mniej zdolni koledzy. 

2. Konfederacja siedzi w Sejmie przy koalicji, nie przy prawej krawędzi. Tam siedzi PiS. Tusk będzie patrzył na nich z góry. Konfedederacja bliżej koalicji przynajmniej częściowo może do niej przejść z opozycji. 

3. Głosowanie nad Witek jako wicemarszałkinią Sejmu to był ten moment, w którym Kaczyński poczuł że stracił władzę. Tu już zaklęcia nie wystarczą. Koniec złudzeń. Urojeń. Lizusy i klakierzy stracili swą moc. Wkrótce odmaszerują. 

4. Klęska boli PiS, co widać po minach Morawieckiego, Dudy, Ziobry, Witek i Kaczyńskiego. Wypierają ją.

W tym samym stopniu boli dobry wynik Trzeciej drogi doły PO. Bo partia nie jest hegemonem i nie rozdaje samodzielnie kart. I mniej jest łupów do podziału dla proletariatu PO. I pojawiają się bajki o Hołowni, że jego rola jako marszałka powstała w PO i to dawno bo nie udźwignie pracy w rządzie. Że to nie efekt dobrego wyniku Trzeciej Drogi, że nie umie pracować zespołowo. Hołownia i trzecia droga są groźni dla zdegenerowanych struktur PO. I dobrze, że teraz Trzecia Droga dostanie budżetowe pieniądze. To podniesie tą partię. A PO zmusi do pracy. Hołownia wyrósł ponad przeciętność. Jest w elicie polskiej polityki.

A jeśli PiS z Solidarną Polską i Prezydent będą zwlekać i utrudniać oddanie władzy to przyjdziemy po nich my. My naród. Wyjdziemy na ulice. Pod Sejm, Pałac Prezydencki na Nowogrodzką i pod urzędy wojewódzkie. A frekwencja będzie 74%

Inauguracja

 Tego ranka Krzysztof Gawkowski – poseł elekt, przymierzany na Ministra Cyfryzacji obudził się już o świcie. Wyszedł na balkon, czekał na wschód słońca. – Tam gdzieś daleko są Chiny, Rosja. Na wschodzie rozegra się przyszłość świata – pomyślał popijając kawę z szarej filiżanki z Ikei. – Wyzwania cyfrowe też przyjdą stamtąd – układał sobie w głowie expose. Słońce wzeszło. Zaczęło razić jego oczy. Krzysztof zmarzł. Wszedł do środka. Przy okazji jak zwykle przytrzasnął sobie drzwiami od balkonu duży palec u nogi. – Na haluksy Daszyńskiego i hemoroidy Engelsa! – przeklął. Nie używał mocniejszych słów. To efekt prośby jego partnerki, wrażliwej na piękno mowy polskiej, którą szorstki język raził. Krzysztof kocha i jako mężczyzna honoru dotrzymuje danego słowa.

Krzysztof otworzył laptopa. Przejrzał pocztę.  Odpowiedział na kilka maili ale tego, na którego czekał wciąż nie było. Napisał wczoraj do Marka Zuckerberga, że nie zgadza się na nową politykę Facebooka wykorzystywania prywatnych materiałów przez portal. Chciał o tym jako przyszły minister cyfryzacji z nim porozmawiać. Czy poczuł się zlekceważony?

Krzysztof postanowił pójść do Sejmu na piechotę. Nie miał blisko ale grały w nim emocje. Inauguracja sejmu nie zdarza się często. Nowa większość. Nowa Polska. Nowe wyzwania.

Wszedł do budynku bocznym wejściem. Z zamyślenia wyrwał go kobiecy głos. – Cześć Krzyś - wołała dobiegając do niego posłanka Dziemianowicz-Bąk. Ubrana w czerwony kostim i lycrowe szare, gęste rajstopy. Dość koślawo poruszała się w czerwonych szpilkach, na co dzień wolała buty New Balance, identyfikator niedbale zwisał na smyczy na jej szyi i ciągle wkładała go pod żakiet. Wiatr zburzył jej fryzurę. Wyglądała jak Venus. – Cześć – rzekł oficjalnie Krzyszstof. – Nie widziałaś Adriana? -. – Ale którego? – No naszego Zandberga! - . Roześmiali się oboje i pomyśleli jednocześnie o prezydencie.

Przy schodach marszałek senior Marek Sawicki rozmawiał z posłem Paszykiem. – Wiesz, że Donald Tusk uczy się gry na pianinie? – zapytał marszałek senior. Poseł Paszyk tylko zmrużył oczy dając do zrozumienia, że nie rozumie i czeka na wyjaśnienie. – Chce mieć wejście jak Paderewski - . Minęły 3 sekundy i obaj ryknęli śmiechem.

Donald Tusk miał posępną minę. Drapał się w brodę. Opierał o kolumnę. Poseł Kierwiński tłumaczył mu coś i też wyglądał na zmartwionego. Panowie widać coś omawiali co było niełatwe. Stanęli chwilę w zamyśleniu. – Cześć! – powiedział do nich cicho poseł Krzysztof Śmiszek, pomachał ręką i poszedł dalej. – Cześć, hej! – odpowiedzieli. – A wiesz, co będzie robił w Sejmie Śmiszek? – zaczął Donald Tusk? – Nie… - odpowiedział kier wiński uśmiechnął się czując żart. – Będzie chodził na bosaka -. Panowie popatrzyli na siebie znacząco. – Ale na bosaka czy na Bosaka – pokazał kciukiem za siebie Kierwiński na przechodzącego z poważną miną posła Krzysztofa Bosaka. Śmiali się cicho pod nosem, ukrywając to za dłońmi, nie chcąc zburzyć uroczystego nastroju chwili. – No hej chłopaki! - . Zza kolumny pojawił się uśmiechnięty i wyluzowany Borys Budka. – Cześć! – odpowiedzieli a emocje zarówno negatywne i pozytywne z nich zeszły. – Nie rozumiem – kontynuował Borys. – Krzysiek, nie chodzi na bosaka - mówił o pośle Śmiszku. – Widziałem, miał dziś bardzo eleganckie mokasyny od Deichmanna, z bordowej skóry – tłumaczył Borys Budka. – Rzeczywiście Borys, coś nam musiało umknąć – rzekł po krótkiej lecz znaczącej chwili ciszy poseł Kierwiński. – Racja Borys, to jakieś nieporozumienie – kontynuował Donald Tusk. Panowie popatrzyli na siebie. Zabrzmiał dzwonek. Czas na salę plenarną. Panowie weszli zachowując powagę, nic nie mówili, to co mówił Borys Budka sparaliżowało ich. Odebrało mowę i zniechęciło do myślenia.

Po kilku godzinach Borys Budka wychodził wraz Donaldem Tuskiem w sejmowe kuluary. Marszałkiem został Szymon Hołownia. Panowie byli wyluzowani i uśmiechnięci. Planowali przyszłość koalicji. W tym samym czasie Szymon Hołownia czekał w swoim gabinecie marszałka Sejmu na posłów z kandydaturami na wicemarszałków. – Mam chwilę – pomyślał i sięgnął po telefon.  Trzymając nogi na biurku i kręcąc się na obrotowym fotelu wybrał numer do żony. Po kilku sygnałach usłyszał. – Noo gratuluję! – powiedziała Urszula. – No i kto jest teraz wyższy stopniem? – odpowiedział Szymon. – Wygrałeś! Pozamiatałeś. Rozwaliłeś system! To już nie mówisz: wylatuj mi z chałupy migiem? – powiedziała wyraźnie zadowolona Ula. – Zawsze wiedziałam, że nosisz buławę marszałka w plecaku -. – Tylko w plecaku – szeptał Szymon? . – Wiesz, że nie tylko kocie – rzekła namiętnym głosem Ula. – Nie wiem o której wrócę, dużo papierków i roboty – kontynuował Szymon. – Mam nadzieję, że nie zdradzasz nas z Elą? – Elą? - . Wii… -. – Witek?! Daj spokój! Musze kończyć. – rzekł Szymon. – No dobra ja też lecę, pa – odpowiedziała Urszula. – Nie wątpię, że lecisz powiedział do siebie Szymon odkładając do kieszeni telefon. Ktoś zapukał do drzwi. – Proszę – powiedział podwyższonym głosem Szymon. W drzwiach stał jego przyjaciel. Władek. Władysław Kosiniak- Kamysz. 

Anihilacja Polski?

 Tego poranka Marion wstała wcześniej. Musiała skończyć zlecenie, którego nie zdążyła oddać wczoraj. Była poirytowana. Zgodziła się na szybki termin, myśląc, że trzy strony druku zajmą najwyżej godzinę. Utknęła w mieliźnie specjalistycznych terminów i użytych nie fachowo sformułowań z żargonu biurokratów. Nie było ich w żadnym słowniku. Przekopała fora w Internecie i zadzwoniła do paru osób. Dziś kawa nie smakowała tak jak zwykle. Ekspres wymagał wyczyszczenia, pośpiech spowodował, że nie spieniła pianki a tylko wlała mleczko. Wreszcie ruszyła do przodu. Już kończyła. Druk z logo Komisji Europejskiej pochlapany był kawą i łzami. – To many tears falling.. – śpiewał w radiu David Coverdale. To Marion wkurzyło i załamało. Zadzwonił Jakub.  –Potrzebuję pomocy -usłyszała w w smarfonie jego zrezygnowany  głos. – Te cholerne biurokraty, są jak te pokurcze ze Straconki. Tłumaczę teraz dokument z Bundestagu. Ilość zdań wielokrotnie złożonych i zbitek słów jak z instrukcji Panzerfausta mnie dobija, a na dodatek dokument jest o nas. O Polsce! - . – Znam ten bul Kubuś, dostałam gniota z Brukseli utknęłam na rozdziale o przekazaniu kompetencji krajowych do organów UE – westchnęła Marion. – Tłumaczę coś podobnego. W analizie na końcu piszą, że nowe  rozwiązania systemowe spowodują wzrost znaczenia Niemiec. Wiem co tłumaczysz, bo teraz co drugie biuro w Unii tłumaczy twój dokument z Brukseli. To druk 69/23/2023BX? - . – Tak słodziaku! Może masz gotowe tłumaczenie, to odejmiesz mi roboty? – powiedziała kokieteryjnie Marion licząc, że pozbędzie się niechcianej roboty. – Jasne, potrzebowałbym od Ciebie tylko byś sprawdziła efekt mojej pracy. Jestem roztrzęsiony. Wiesz co znaczy ten dokument? - . – Nie - powiedziała spokojnie Marion. –Oznacza anihilację Polski jako Państwa, będziemy tylko miejscem zamieszkiwania Polaków jak mówił prezes, nasze dzieci będą mówić po niemiecku - . – Jakub, nie będzie naszych dzieci. Czy już sobie tego nie wyjaśnialiśmy? – Marion znów skoczyło ciśnienie. – Żartowałem, musze kończyć – rzekł Jakub.

Marion zamyśliła się nad słowami Jakuba. Myślała także, jaką role mają tłumacze w dzisiejszym świecie. Mogą zapobiec wojnom i niecnym spiskom Niemców przeciw Polsce. – A nam wmawiają, że Ruskie rakiety są groźniejsze  -pomyślała. Zrzuciła z nóg różowe bambosze. Poszła pod prysznic. Miętowy płyn adidasa z granulkami, którym się myła ukoił jej nerwy. Włożyła różowy szlafrok. I znów usłyszała dzwonek telefonu. Tym razem dzwoniła Jeanette. Z Jeanette lubiły się, ale w ich znajomości był nieraz cień zawiści i babskiej złośliwości – Cześć, wiem od Jakuba, nad czym pracujesz więc krótko. Mam propozycję od niemieckiej fundacji by prowadzić w Polsce projekt pilotażowy wdrażania tych dyrektyw, są niezłe pieniądze. Potrzebuje tłumacza, wchodzisz?  -. – Ale czy to nie doprowadzi do anihilacji Polski? – powiedziała zmartwiona Marion. – Daj spokój z tą propagandą. Tylko Europa federalna da odpór zagrożeniom ze Wschodu. A Jakub jak tego nie czuje niech się położy Rejtanem, przed drzwiami do kibla - . To przekonało Marion. Jakub ulegał politycznej iluzji. A Jeanette jak zwykle rzeczowo i krótko oceniła sytuację.

sobota, 11 listopada 2023

Glapiński : €uro wtedy jak dojdziemy do poziomu gosp. Niemiec. Ja: przyjęcie €uro pomoże osiągnąć ten cel?

niedziela, 5 listopada 2023

środa, 1 listopada 2023

Lis kibic

Tomasz Lis dziwi się, że ludzie po wyborach nie świętowali na ulicach. Nie okazywali entuzjazmu. Nie szaleli. 

Nie widziałem w sieci ani TV filmiku na którym red. Lis skacze, śpiewa, wiwatuje i płacze ze szczęścia. Tomasz Lis woli pouczać innych.

Panie Tomku! Jeśli ma Pan naturę kibica i radość, dlaczego jej Pan nie wyraża? My naród wybraliśmy nowych polityków i zatrudniliśmy jako pracowników by nas reprezentowali i pracowali dla nas. Będziemy rozliczać ich ze stawianych zadań. Pan jest na pozycji kibica a my na trenera lub prezesa klubu. 

Panie Tomku, niech Pan rusza z notesem po autografy i niech Pan skacze jak 13 latka po spotkaniu z Katty Perry, my na naszych pracowników czekamy w naszym gabinecie prezesa. Będziemy z nimi prowadzić rozmowy i komunikować co zrobili dobrze a co spieprzyli. Albo na ławce trenerskiej by w odpowiedniej chwili zdjąć słabego grajka. Zamiast świetlnej tablicy z numerem użyjemy wolnych mediów i mediów społecznościowych albo ruszymy na ulicę. W tym czasie Pan będzie wklejał zdjęcia idoli do zeszytu lub na wewnętrznej stronie drzwi szafy. 

Panie Tomku! Coś Pan?

piątek, 27 października 2023

Józefaciuk - dzisiejszy Lepper

Nowa gwiazda PO - poseł elekt Józefaciuk jest postacią odpychającą i szkodliwą dla demokracji. To taka inna wersja Leppera - populista i manipulant. W ONET rano mówił, że będzie pytał uczniów czy puszczą go do Sejmu. Panie Józefaciuk - ma Pan mandat od dorosłych nie od dzieci. Teraz w TVN24 wychwala kuratorów. Czyli jego zdaniem nauczycieli mają kontrolować nauczyciele? W takim systemie łatwo o patologie, o to że rączka rączkę myje, korupcję, degenerację, biurokrację. Mina posłanki - elektki DzIemianowicz-Bąk gdy przemawia Józefaciuk bezcenna.

poniedziałek, 23 października 2023

sobota, 21 października 2023

Od dyktatury proletariatu do dyktatury suflerów(felieton)

Nie ufaj nawigacji satelitarnej, bo wylądujesz w błocie. Dołóż myślenie. Newsy i zdjęcia z obrazami tego, dokąd zaprowadziła kierowców nawigacja, której zaufali bezgranicznie zamiast zmysłom i znakom drogowym, są już anegdotyczne. Odnośnie sztucznej inteligencji, ludzkość dopiero zdobywa podobną świadomość. Publicyści dziś wieszczą, że sztuczna inteligencja doprowadzi nas do katastrofy, a nawet zdobędzie nad ludzkością władzę.

Żyjemy w cywilizacji wieszczenia. Prymitywne, lecz wykształcone umysłowości, zwane także wykształciuchami, ulegają pokusie, gdy ktoś zaprosi je w roli ekspertów do mediów, by zamiast analizy przedstawić czarne wizje, włączyć kaznodziejski ton, wywołać w swoich ofiarach ciarki na plecach, pot ze skroni i lęk. Marsowym tonem przykrywają własne deficyty intelektualne. Dzieje się tak, gdy opowiadają o wojnie na wschodzie, kredytach, zdrowiu a także sztucznej inteligencji. Ulegają prymitywnym instynktom, w których traktują bliźnich jak potencjalne ofiary a nie współobywateli i partnerów do rozmowy. Są trochę jak sztuczna inteligencja. Opowiadają o czymś, na czym nawet trochę się znają, ale ton tych opowieści jest fałszywy.

Sztuczna inteligencja budzi lęki jak początki motoryzacji i Internetu.  Dopiero obcowanie z nowymi wynalazkami gasi w nas obawy i pozwala włączyć je do codziennego życia.

Zapytałem Barda  – nowe testowe narzędzie sztucznej inteligencji autorstwa Google: -Dlaczego ogórek nie śpiewa? -

Bard odpowiedział: - Ogórek nie śpiewa, ponieważ nie ma narządów, które umożliwiają mu śpiewanie. Ogórki to rośliny, a rośliny nie mają narządów mowy. Mowa jest funkcją zwierząt, a wśród zwierząt tylko niektóre gatunki są w stanie śpiewać. -

Bard nie sięgnął po wiersz Gałczyńskiego, na szczęście też nie rozpoczął spekulacji o talencie wokalnym Magdaleny Ogórek, udzielił odpowiedzi nowej, niespodziewanej. Bard, jak inne narzędzia sztucznej inteligencji, zmusza nas do rezygnowania z utartych ścieżek myślowych. Ale czy to, o czym mówi, na pewno jest potrzebne? Bez interpretacji homo sapiens efekt pracy Barda jest zbędny, a nawet groźny.

Zapytałem dalej: - Na co komu dziś wczorajsza miłość? - . - Wczorajsza miłość może być cennym wspomnieniem, ale nie zawsze jest ona przydatna w teraźniejszości. Czasami może być ciężko poradzić sobie z myślą o tym, że ktoś, kogo kochaliśmy, już nie jest z nami(…) -

Bard nic nie wspomniał o piosence Lady Pank.

Zapytałem więc Barda o horoskop dla wagi: - (…)Ogólnie rzecz biorąc, ten tydzień będzie dla Ciebie bardzo dobry. Będziesz mieć dużo energii, motywacji i kreatywności. Będziesz odnosić sukcesy w pracy i życiu osobistym.

Oto kilka dodatkowych wskazówek dla Wagi na ten tydzień:

Skup się na swoich celach i nie poddawaj się.

Bądź kreatywny i pomysłowy.

Używaj swojej intuicji.

Buduj dobre relacje z innymi.

Bądź otwarty na nowe znajomości.

Życzę Ci udanego tygodnia! -

Bard jest jak Wujek Dobra Rada z „Misia” Barei. Odpowiada szybko i błyskotliwie, ale te odpowiedzi nie są wartościowe na dłuższą metę. Bard, gdyby pracował w teatrze, nie byłby dramatopisarzem ani aktorem. Nie byłby reżyserem, a zaledwie suflerem lub inspicjentem. Brak mu szerokiego spojrzenia i ogarniania całokształtu oraz niuansów. Bezkrytyczne podejście do tego, co i jak nam opowiada sztuczna inteligencja powodowałoby, że godzilibyśmy się na jej dyktaturę. Zamiast dyktatury proletariatu byłaby dyktatura suflerów lub inspicjentów.

Kilka miesięcy temu kilkuset biznesmenów, ekspertów i inwestorów zajmujących się sztuczną inteligencją, apelowało o zatrzymanie prac nad nią co najmniej na pół roku. Wśród podpisanych był Elon Musk. Czy list ten to coś w rodzaju czerwonej flagi, którą trzeba było nieść przed samochodem, by ostrzegała pieszych, gdy pojawiły się pierwsze samochody? Dziś z takich rozwiązań się śmiejemy. A może biznesowy celebryta - Elon Musk - podpisał ten list, by zwiększyć swoją popularność?

Popularność w świecie Internetu jest narzędziem władzy - pisał w swojej książce pt. „Netokracja”, wraz z Janem Soderqvistem, Aleksander Bard. Aleksander Bard – żywy człowiek, a nie narzędzie informatyczne uważa, że w erze Internetu ci, co będą mieć nad nim władzę, będą współczesną burżuazją, a ci co tylko korzystają z niego - proletariatem. Sztuczna inteligencja jest zagrożeniem dla opisanego przez nich świata, bo jest w nim dodatkowym graczem. Choć jest tworem człowieka.

Inny Prorok świata mediów Marshall McLuhan pisał, jeszcze w erze przed internetowej, że media są przedłużeniem układu nerwowego człowieka na cały świat. Sztuczna inteligencja dokłada do tej konstrukcji  najważniejszy organ układu nerwowego – mózg, będący jednak w tej sytuacji poza człowiekiem. Ale ten mózg bez pomocy człowieka prowadzi nas na manowce, bo choć logiczny ma ograniczone horyzonty, przez co nie jest doskonały.

Żyjemy w świecie pełnym algorytmów i innych narzędzi podpowiadających oraz urządzeń samouczących się. Kalkulator nie zabił matematyki, translatory w sieci nie zastąpiły tłumaczy, nawigacja nie zwolniła kierowców samochodów z podejmowania decyzji, a algorytmy reklamowe nie robią za nas zakupów.

 Sztuczna inteligencja to strach, który ma wielkie oczy. To narzędzie integrujące w sobie inne narzędzia już istniejące z kilkoma nowymi rozwiązaniami.  Nie wierzmy w potęgę sztucznej inteligencji, bo jest tworem człowieka. A człowiek to brzmi dumnie! Sztuczna inteligencja tylko wtedy, gdy sama tak o sobie mówi.

I po wyborach

 1. Tusk jako premier to szansa dla PL ucieczki do przodu. Tusk wrócił do PL z funkcji szefa Rady Europejskiej a to oznacza:

a) kontakty międzynarodowe - może szybko polepszyć pozycję Polski i jej wizerunek w świecie, może wciągnąć Polskę do rozgrywki o sprawy globalne w polskim interesie

b) zna funkcjonowanie struktur europejskich. może zreformować i dostosować polski ustrój i urzędy do rozwiązań europejskich

2. Umrą dwa tematy: symetryzm i "jedna lista opozycji", zaściankowe, chore, wydziwione

3. Schetyna w Senacie spacyfikowany. Nie zagrozi Tuskowi

4. Nie za silna PO nie będzie mogła być arogancka. Powstanie PL2050 zmusiło PO do polepszenia jakości. Gdyby obie partie były na jednej liście, PO byłaby partią zgniłą, odrzucającą wyborców

5. Tylko Trzecia Droga uzyskała wynik, który może określić sukcesem. Reszta partii co najmniej niedosyt

6. PO wyprzedziłaby PiS gdyby nie była partią paździerzową, wczorajszą, źle zorganizowaną, nie dążącą do ograniczenia pluralizmu i konkurencji, operującą przestarzałym PR-em

7. Polska potrzebuje "pakietu zachodniego". Wprowadzenia €uro, odblokowania KPO, pełnej akcepracji integracji z UE (wejścia do Europejskiej Prokuratury, akceptacji europejskiego Prawa Autorskiego), czy PAD tego nie zablokuje? 

8. Tuskowi było raczej obojętne jaki wynik zdobędzie PO a jaki Polska2050 (byle weszła do Sejmu). Obie partie są podobne i mogą być równie dobrym zapleczem jego i rządu. Konkurencja czyni to zaplecze lepszym jakościowo.


wtorek, 25 lipca 2023

 Szuflady PiSu pełne programów do KPO. Ziobro odblokuje tuż przed wyborami.Programy zakładają wyrwanie PL z UE i zbliżenie do RU.

wtorek, 4 lipca 2023

Rosyjska dusza

 Rosyjska dusza jest duszą poszukującą. Gdy wyrwie się na zachód zgrywa luzaka ale cały czas podszyta jest strachem przed carem. Rosyjska dusza jak nagrywa filmy na YT ma europejską twarz ale te przemyślenia to nie są przemyślenia człowieka oświeconego. Powierzchowne, bez spostrzegawczości. 

Rosyjska dusza nie walczy o wolność i inne swoje prawa. Bo nikt z władz jej na to nie zezwolił.Jej wolność ogranicza się do wyboru koloru koszulki i butów. 

Rosyjska dusza myśli, że na zachodzie ją prześladują za rosyjską lub białoruską rejestrację na samochodzie. I dziwi się dlaczego. Rosyjska dusza dziwi się, dlaczego od półtora roku ludzie podejrzliwie podchodzą do niej, wódeczki nie wypiją, na gitarze nie zagrają i nie zaśpiewają Wysockiego. Rosyjska dusza dziwi się, że my Słowianie trzymamy się razem ale raczej Polacy z Ukraińcami i Białorusinami niż z Rosjanami. Biedna ty rosyjska duszo.

Czas na traktat polsko-ukrainski

 Półtora roku zakochania to dużo. Kończy się czas romantycznego zakochania polsko-ukraińskiego, wsparcia i improwizacji - etap potrzebny i który dał dobre owoce w pierwszym okresie wojny. Dziś relacje polsko-ukraińskie wymagają ram. Traktatów i uregulowań na poziomie państwowym.
Miną pod naszymi relacjami jest nierozwiązana i nie ukarana sprawa rzezi wołyńskiej. Wkrótce rocznica. Jeśli nie będziemy umieli dojrzale tej sprawy załatwić będą nas rozgrywać siły zewnętrzne. Zgadnijcie kto? Polacy i Polska mają prawo żądać godnego pochówku ofiar i ukarania żyjących winnych. Polska ma prawo żądać zakazu kultywowania prowodyrów tej rzezi i zbrodniczych ideologii które za nią stały. Ukraina ma obowiązek przyjąć te postulaty ze zrozumieniem i działać na rzecz odpowiedniego uregulowania konkretnych szczegółów.
Nieśmiało pojawiają się prowokacje. Kremlowskie onuce działają nie tylko pod flagą biało czerwoną ale i niebiesko-żółtą. Zaczyna narastać agresja i pyskówki. Powstają pseudo oddolne ruchy. A jak padnie rozkaz z kremla by nie poprzestawać na słowach?

wtorek, 27 czerwca 2023

Gospodarka głupcze!

Nasza opozycja zachowuje się jak człowiek, któremu rośnie nowotwór, a ten zamiast go leczyć robi sobie fryzurę i makijaż. 

Nowotwór ma na imię Konfederacja. Jest złośliwy i fałszywy, bo nie wiadomo co zrobi jak zdobędzie realną władzę, jakie ma poglądy tak na prawdę i od kogo zależy.

A tymczasem PO o jednej liście. PL2050 o trzeciej drodze. Lewica mdła i nijaka nic nie wyraża. 

Zamiast lansować te żenujące hasełka, jak z książek początkujących spin doctorów albo strategów politycznych z przedszkola i zawracać nam nimi głowę liderzy opozycji powinni się zabrać za Mentzena i Brauna jak kiedyś Rokita za Leppera.

Ćwierć wieku temu Rokita rozjechał Leppera w debacie w Radiu Zet. Zauważył zagrożenie i podjął wyzwanie. Lepper potem rządził ale nie wyrósł nam na Hitlera. Tydzień temu debatę z Mentzenem w RMF FM miał Ryszard Petru, i może nie załatwił go tak spektakularnie jak Rokita Leppera ale obnażył jego słabe strony, brak logiki w programie i pokazał go jako niepewnego siebie amatora. 

Drogi Donku, Szymku, Włodku, Adrianku i Roberciku. Zmierzcie się z tym nowotworem na jego boisku. Petru pokazał: to ja jestem prawdziwym liberałem a Mentzen imitacją. Jak tego nie obnażycie do końca do władzy dojdzie trzecia siła, która jest zagadką. Ale to nie gra komputerowa tylko nasze życie, nasz kraj, nasza przyszłość. Wymagam od Was: zajmijcie się prawdziwą polityką do cholery a nie wiecami i stand upami.To atrakcyjne dla gawiedzi ale przecież nie o to chodzi w polityce. 


Bajki o Ukraińcach

Ukraińcy są groźni

Ukraińcy zabierają socjal

Ukraińcy wyżerają kanapki na przyjęciach

Są niezadowoleni z mieszkań które dostają.

A w ogóle to po co tu przyjeżdżają? 

Nie będziemy czuć się w PL jak w domu

Ukraina to korupcja, bandyctwo i bałagan

Te i inne hejty na Ukraińców słyszałem w ciągu kilku ostatnich lat ze strony ruskich trolli a nawet agentów wpływu.

Od nich też słyszałem:

Putin jest biedny

Skripala chcieli zatruć Ukraińcy a w TV to bajki

MH-17 zestrzelili Ukraińcy co wiem z Russia Today

Dzięki Rosji na Krymie jest dobrobyt

Dięki Rosji wzrosły emerytury

A potem była Bucza, Mariupol, Bachmut i wysadzona zapora. I zamilkli, zaczęli odwracać wzrok, przemykać chyłkiem. Stali się cisi i niewidoczni. A jak Prigożin zrobił rajd na Moskwę to w ogóle znikli.

Ukraińcy okazali się bohaterami a Ci co żyją w Polsce to nie roszczeniowe ofiary będące ciężarem a nasi partnerzy. Pracują z nami, żyją, pomagają. Przeważnie są mili, pracowici, pozytywnie nastawieni i komunikatywni. Dla Polaków podobnie jak dla Ukraińców idolem jest Zełenski a nie zgrywający mocarza Putin.

Ciekawe jacy są dzisiaj Rosjanie? Jak się zachowują, co myślą, co czują gdy ulicami jadą czołgi z bandytami z Grupy Wagnera, gdy widzą cmentarze swoich chłopców, którzy byli przekonani, że jadą tylko na ćwiczenia. Gdy widzą wybuchy w Biełgorodzie i na Krymie, gdy widzą w TV Putina i Łukaszenkę? 

Fakty i budzone przez nie uczucia bezlitośnie weryfikują w Rosjanach to co zasiała w głowach propaganda. Rzeczywistość pędzi a w polskiej prorosyjskiej trollowni jeszcze nie nadążają za nimi i jeszcze gadają to co wymyślił ktoś na Kremlu przed rajdem Prigożina. I pozostaje jedno pytanie: czy Białorusini też się obudzą?

Sława Ukrainie. Chwałą bohaterom.

wtorek, 20 czerwca 2023

Bajki TVP Info: w PO są tak wstrząśnięci serialem Reset, że Sikorski nie dostanie miejsca na listach PO. Może Senat? - spekulują w studio powołując się na "Wprost". Czy Radosław Sikorski nie jest europosłem i to jest powód? Tego w TVP Info nam nie powiedzą.

środa, 14 czerwca 2023

Debata o lex Tusk w Parlamencie Europejskim

Poradnik dla samego siebie (2,0)

 

Poradnik dla samego siebie (2,0)

 

 

Z sukcesem jest jak z piłką. Jeśli nie ma cię na polu karnym przeciwnika, nie możesz liczyć na to, że dostaniesz przypadkowo odbitą piłkę by strzelić gola.

Bądź odważny

Miej ambitne cele

Miej wysokie poczucie wartości

Działaj krok po kroku realizując cele

Nie bój się – lęki są w Twojej głowie

Współpracuj z ludźmi

Bądź odpowiedzialny za ludzi i świat

Bądź twórczy

Miej własne projekty

Bądź aktywny

Pisz i publikuj

Komunikuj wprost

Jeśli nie wiesz co zrobić – zrób cokolwiek

 

mM

 2023

wtorek, 6 czerwca 2023

Jak działają ruskie trolle

Argumenty polityczne prorosyjskich trolli mające nas odciągnąć od Zachodu przedstawiane nie wprost, celem jest obrócenie w gruzy fundamentów naszej rzeczywistości, by zrobić miejsce na ruski mir:

1. To my jesteśmy prawdziwymi antysystemowcami: jakby bycie przeciw systemowi było czymś z definicji cool a system z definicji był zły. System, czyli Państwo, UE, wspólny rynek, praworządność, NATO jest spoiwem zachodu, świata w którym żyjemy. W  dziurę po systemie, który trzeba zniszczyć bo jest zły i rzekomo uciska wejdzie ruski mir. 

2. Przywróćmy karę śmierci: jedynym krajem w Europie, gdzie nie wykonuje się kary śmierci jest Białoruś. Nawet w Rosji jest zawieszona. Nie wykonywanie kary śmierci jest warunkiem naszego istnienia w Europie - głównie w UE ale też w Radzie Europy. 

3. Znieśmy VAT, wprowadźmy podatek obrotowy - VAT to patent Europejski, rzekomy ucisk przez VAT i żądanie likwidacji jego to przygrywka do wyprowadzenia nas ze wspólnego rynku. 

4. Zachowajmy neutralność: zamiast Zachodu Międzymorze. Neutralny światek między Wschodem a Zachodem będzie łatwy do przejęcia. Przez Zachód? Ten się na nas wypnie jak będziemy poza nim na własną prośbę, na zasadzie: jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Kolejny patent na wpychanie nas do ruskiego miru. Wersję demo przerabialiśmy zanim wstąpiliśmy do NATO i UE. Rosja od nas żądała korytarza do Królewca, były inne bezczelne i brutalne prowokacje. Nasi postkomuniści chcieli poprzeć konkurencyjny dla UE projekt organizacji gospodarczej z siedzibą w Bratysławie. Na szczęście obydwa pomysły storpedował Stefan Meller, minister a wcześniej urzędnik w MSZ. 

5. Po co nam €uro? Własna waluta symbolem suwerenności: coraz bardziej symbolem. Słabnąca złotówka, inflacja 2 razy większa niż w Niemczech, stopy procentowe wyższe niż w strefie €uro powodują, że Złoty zaczyna przypominać okupacyjną walutę Generalnego Gubernatorstwa bez realnej wartości i wymienialności na Zachdzie. Biznes na Zachodzie korzysta z kredytów tańszych niż w Polsce, polskie firmy mają utrudnioną konkurencję. 

6. Zgniłe wartości Zachodu: LGBT, aborcja, ateizm, anarchia. Dziś na Zachodzie nikt nie prześladuje za bycie gejem. W Rosji owszem. W Rosji w imię Boga posyła się żołnierzy na front. Tam gdzie dozwolona jest aborcja, jest coraz rzadziej wykonywana. 

7. Współpraca gospodarcza dwustronna: Polsko - Ukraińska, Polsko - Białoruska, Polsko - Litewska, jako powrót do świata Jagiellońskiego. Proponujący taką aktywność nie widzą, że Polska jest w UE, Litwa też, a nawet w strefie €uro? Ukraina aspiruje. Czy dla Ukrainy atrakcyjniejsza jest Polska niż cała UE a dla Litwy Złoty od Euro? Namawianie nas od separowania gospodarki od UE jest zawracaniem Wisły kijem. Koncepcję taką głosi m.in. oskarżony o plagiat dr? Jacek Bartosiak.

8. Nie zbrojmy się po zęby bo to wywoła wojnę.A jak nie będziemy uzbrojeni to będziemy bezpieczniejsi?


Po marszu

Kapitał polityczny zgromadzony. Co dalej? Nie zmarnować tego, wtedy będzie efekt kuli śnieżnej poparcia dla opozycji. Mamy róg, by nie ostał nam się sznur: nie cwaniakować z jedną listą(Tusku), nie robić sobie złośliwości(Tusku), nie obrażać(PO), wyostrzyć zmysły i intelekt oraz instynkt polityczny(Tygrysku - pomysł z wekslami in blanco za zmianę barw po wyborach godny Samooborony, nie idź tą drogą), unikać fochów(Tygrysku i Puchatku). Liderzy, nie spieprzcie tego bo przyjdziemy po was. Jesteście politykami, macie nam służyć. Nie zapominajcie!


Tusku! Niech Ci nie odbija sodówa. Jesteś liderem opozycji ale zobowiązania i przysięgi?  Jeszcze nie dostałeś od nas mandatu. Zjedz snickersa i spuść powietrze z balona bo odlatujesz. 


Jak odpowie PiS? Na razie słyszę ciszę. Cokolwiek ją przerwie PiS sobie tym zaszkodzi. Szach, mat :)


P.S. Było znacznie więcej ludzi niż w 2016 r. na podobnym marszu.


piątek, 2 czerwca 2023

Brawo Róża Thun

 Brawo Róża Thun! Donald Tusk zaserwował brzydką podkręconą piłkę a ona zamiast się pogniewać odbiła ją i zmodyfikowała swoje plany. (o 4.6)

Dobra decyzja UEFA

Dziękuję UEFA za zawieszenie Szymona Marciniaka i odebranie mu sędziowania finału Ligi Mistrzów. UEFA w ten sposób ratuje mnie, obywatela przed cwaniakami przekraczającymi granice i łamiącymi zasady by zdobyć nad nami władzę.

To uczucie mam po raz kolejny. Niestety. Gdy Komisja Europejska ratuje mnie przed polskim rządem rujnującym sądy i ambasador USA przez zamknięciem TVN24.

Szymon Marciniak połasił się na parę groszy od tych co nie trzeba ryzykując własną karierę i pewnie też parę groszy honorarium.

Politycy uprawiają zawód polegający na zdobyciu władzy. Kombinują jakimi środkami do tego dojść. Ktoś ubiera się w strój ludowy i udaje przyjaciela ludu, ktoś zgrywa luzaka i tańczy do hip hopu, a ktoś zaprasza gwiazdę na własny event. 

Szymon Marciniak to inteligentny facet, i zdaje sobie pewnie sprawę z tego, że Mentzen będzie się chwalił: o Marciniak dla nas pracuje! Że jego wizerunek zostanie skojarzony z Konfederacją. Szymon Marciniak na boisku jet sędzią ale w życiu publicznym, w którym popularność zawdzięcza sukcesowi zawodowemu na boisku stał się zawodnikiem, stojącym po jednej ze stron. I w ten sposób stał się narzędziem zdobycia władzy polityka nad społeczeństwem. Jego dotychczasowy profesjonalizm stał się kapitałem, który rzucił na szalę na polu walki politycznej by wzmocnić jednych przeciw drugim. Jego tłumaczenie jest mętne i nie przekonywujące. 

Dotychczasowy profesjonalizm Marciniaka, bo dać się złowić na polityczną chałturę, o profesjonalizmie i szacunku do własnych osiągnięć zawodowych nie świadczy, miał być nieuczciwie użyty w walce politycznej.

UEFA zawieszając Marciniaka ratuje mnie przed politykami cwaniakami, łamiącymi zasady oraz Marciniakiem bez wyobraźni, pomagającemu takim politykom. Cały problem polega na tym, że sklejanie profesjonalizmu Marciniaka na boisku z polityką jest manipulacją budującą Mentzena i Konfederację, na którą nie zasłużyli a ja na takie metody zdobywania władzy, zamiast walki na argumenty nie daję przyzwolenia, choć moja postawa jest godna Don Kichota. Bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego.


wtorek, 30 maja 2023

Zła kalkulacja

 Prezydent Duda krzyczący o pazerności na pieniądze i podpisujący bolszewicką ustawę to Prezydent szukający nowego wizerunku. Ale coś poszło nie tak. Coś źle skalkulował.

W czasie gdy Prezes stracił charyzmę wystąpień z powodu wieku a Premier nawet jak usiłuje krzyczeć brzmi mizernie bo nie jest zwierzęciem medialnym a poza tym urząd go hamuje, Andrzej Duda zwietrzył szansę: skoro oni nie umieją lub nie mogą, to może Ja?

Zapomniał tylko, że jego urząd też hamuje, bo reprezentuje majestat RP i jemu też nie wypada. Ostry wizerunek Dudy to efekt chęci konkurowania o przywództwo w obozie PiS-u. Ale czy ktoś z PiS-u go o to prosił, czy to jego indywidualna akcja, widzącego słabnięcie władzy Prezydenta? 

Jeśli to akcja Andrzeja Dudy to przegra. Prezes Jarosław Kaczyński jest od niego większym spryciarzem, jeśli to usługa na prośbę z wnętrza Partii lub Rządu też przegra, bo w ich interesie nie leży dobro Andrzeja Dudy. 

Czy Andrzej Duda ma szanse na karierę międzynarodową po skończonej kadencji? Chyba sobie uświadomił, że i tak nie miał. Ale swoją postawą nie wygrywa nic w zamian a przegrywa coś na dodatek.

Skutki podpisu Dudy

 1. Przykrycie tematu inflacji i sprzedaży Lotosu

2. Ośmieszenie Sejmu(po ruinie TK)

3. Wzmocnienie polaryzacji i Tuska i PO po stronie opozycji

czwartek, 18 maja 2023

Nowoczesna PO, Hołownia z lamusa

Wyjazdy PO w teren przypominają spotkania typu Barcamp. Sieciowe burze mózgów z centralnymi spotkaniami scalającymi wnioski, nowoczesny sposób robienia polityki.

Hala Wisły w poniedziałek pełna ale ostrzegam, każdego kto chce upoić się frekwencją. Od lat na eventy polityczne chodzą Ci sami ludzie, te same twarze. Rozpoznajemy się, nikt nie musi nas legitymować, by wiedzieć kto, co i dlaczego.


Tusk, wreszcie nie wyreżyserowany i bez tego kaznodziejskiego, kiczowatego tonu zatroskanego, mdlejącego przez zło tego świata męża stanu. Nawiązał naturalny kontakt z publicznością, świetnie odpowiedział na prowokacyjne pytanie Ryszarda Majdzika, choć on to pewnie ma gdzieś bo wie, że media rządowe wykorzystają tylko jego pytanie bez odpowiedzi PDT.

Odbicie piłeczki 800+ polityczny majstersztyk Tuska.

I drugi dowód talentu Tuska, padło pytanie o Trzebinię, odpowiedział jadę jutro. Narzuca grę, tak jak z marszem i 80+. Polityk skuteczny.

Hołownia jak wczorajsze widmo

Za to hasło Szymon Hołowni "trzecia droga" ograne jak ze starego podręcznika dla początkujących spin doktorów, do tego nie z najwyższej półki. Taki podręcznik mógł napisać Tymochowicz a hasło realizować ktokolwiek: Lepper, Palikot, Biedroń, Petru. W wykonaniu Szymona Hołowni wypada sztucznie, czuć że to wyuczone, wmuszone, zalatuje paździerzem i PR-em siekierą ciosanym.

Tomasz Lis zaprosił go na wywiad do swojego programu. Szymonie przyjmij. Pokaż, że na nieprzyjaznym stadionie możesz wygrać mecz. Tego od Ciebie oczekuję jako wyborca. To prawdziwy sprawdzian klasy i kompetencji politycznej. 

Marcin Matuzik 

środa, 17 maja 2023

Dziennik prekampanii - Rafał Trzaskowski - aktor źle obsadzony

Rafał Trzaskowski ma pecha - tuż przed wyborami na prezydenta RP warszawski autobus miejski spadł z wiaduktu, dzień po świetnym wystąpieniu w Hali Wisły w stolicy wykoleił się tramwaj. Rafał Trzaskowski sprawia wrażenie aktora źle obsadzonego, fotel prezydenta Warszawy jest dla niego poczekalnią do wielkiej polityki, podobnie było z beznadziejnie pasywnym posłowaniem z Krakowa, choć po drodze była dość udana kariera ministerialna i europosła. Prezydentowanie i posłowanie bez ognia i zaangażowania, wiecznie w delegacji zamiast na postrunku. Za to dobrze wypada na wiecach i kampusach.

Hala Wisły w poniedziałek pełna ale ostrzegam, każdego kto chce upoić się frekwencją. Od lat na eventy polityczne chodzą Ci sami ludzie, te same twarze. Rozpoznajemy się, nikt nie musi nas legitymować, by wiedzieć kto, co i dlaczego. 

Tusk, wreszcie nie wyreżyserowany i bez tego kaznodziejskiego, kiczowatego tonu zatroskanego, mdlejącego przez zło tego świata męża stanu. Nawiązał naturalny kontakt z publicznością, świetnie odpowiedział na prowokacyjne pytanie Ryszarda Majdzika, choć on to pewnie ma gdzieś bo wie, że media rządowe wykorzystają tylko jego pytanie bez odpowiedzi PDT.

Odbicie piłeczki z 800+ polityczny majstersztyk Tuska. 

I na szczęście nikt nie zaganiał nas do głosowania na jedną listę. Tylko minimum konkurencji daje jakość, teraz i PO i PL2050PSL muszą popracować by pokazać listę lepszą od rywali, i o to chodzi w demokracji: pluralizm + konkurencja = jakość. Żadnych skompromitowanych, podejrzanych typków. 

I drugi dowód talentu Tuska, padło pytanie o Trzebinię, odpowiedział jadę jutro. Narzuca grę, tak jak z marszem i 80+. Polityk skuteczny. 

Wyjazdy PO w teren przypominają spotkania typu Barcamp. Sieciowe burze mózgów z centralnymi spotkaniami scalającymi wnioski, nowoczesny sposób robienia polityki.



Dziennik prekampanii - Szymon Hołownia i pażdzerzowy PR

Hasło Szymon Hołowni "trzecia droga" ograne jak ze starego podręcznika dla początkujących spin doktorów, do tego nie z najwyższej półki. Taki podręcznik mógł napisać Tymochowicz a hasło realizować ktokolwiek: Lepper, Palikot, Biedroń, Petru.  W wykonaniu Szymona Hołowni wypada sztucznie, czuć że to wyuczone, wmuszone, zalatuje paździerzem i PR-em siekierą ciosanym. Szymonie nie idź tą drogą. 

Tomasz Lis, który ma punkcie Hołowni ma obsesję, nazwał go kałownią, gdy okazało się, że nie idzie z PO do wyborów zaprosił go na wywiad do swojego programu. Szymonie przyjmij. Pokaż, że na nieprzyjaznym stadionie możesz wygrać mecz. Tego od Ciebie oczekuję jako wyborca. To prawdziwy sprawdzian klasy i kompetencji politycznej. 

poniedziałek, 15 maja 2023

Strefa pozornego komfortu

 Piękne autostrady, inwestycje, parki wodne, lotniska a za miedzą wojna na Ukrainie, Ukraińcy uciekają do nas jako strefy komfortu. Mamy hale sportowe, stadiony, parki i bulwary a za chwile nastąpi blokada przestrzeni powietrznej nad PL, bo drony, balony, rakiety, flażolety - wojna hybrydowa od nowa.

Polska - strefa pozornego komfortu

 Piękne autostrady, inwestycje, parki wodne lotniska a za miedzą wojna na Ukrainie. Hale sportowe, stadiony, parki i bulwary a za chwile blokada przestrzeni powietrznej nad PL, bo drony, balony, rakiety, flażolety

czwartek, 11 maja 2023

Operacja RAKIETA

Na naszych oczach potencjalny konflikt międzynarodowy przerabiany jest na spektakl pt. głuchy telefon i Państwo w ruinie.


Rakieta wleciała przypadkiem czy to prowokacja? Nie ważne, w interesie PL jest by nie wciągnięto nas w wojnę. I temu cały ten cyrk służy.

Mateusz wiedział, Andrzej wiedział, WP wie co spadło, itp. itd.

Szczęście, że nie trafiła w samolot lub blok.

Co czują piloci Lufthansy, LOTu, RyanAir lecąc do Warszawy lub Poznania? Co czują pasażerowie?

Zamiast dać się sprowokować, rakieta służy nam do schłodzenia Łukaszenki. Makiawelistycznie, idealistycznie i balistycznie.

środa, 10 maja 2023

Pan Zbyszek manipuluje. Nie UE zakazała kary śmierci

 Pan Zbyszek manipuluje. Nie UE zakazała kary śmierci. Media mainstreamu nie reagują:

KARA ŚMIERCI Wikipedia


Na skutek powszechnej tendencji w drugiej połowie XX wieku do rezygnacji z kary śmierci wśród państw członkowskich Rady Europy 28 kwietnia 1983 w Strasburgu uchwalono protokół nr 6 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950, znoszący wśród sygnatariuszy karę śmierci w czasie pokoju[3]. Dodatkowo, 3 maja 2002 r. uchwalono w Wilnie protokół nr 13 do tej konwencji, bezwzględnie znoszący karę śmierci, także podczas wojny (nie został on ratyfikowany przez kilku członków Rady Europy).


Stosowania i wykonywania kary śmierci zakazuje także Karta Praw Podstawowych w art. 2.2.

środa, 3 maja 2023

Gdybym był Putinem

Gdybym był Putinem poymyślałbym tak: po co walczyć z Ukrainą? A niech sobie będzie silna i wolna a potem przyjdę JA i przebiegunuję ją, zainstaluję promoskiewski rząd. 

Racją stanu Polski jest słaba Rosja i prozachodnia Ukraina, ale nie koniecznie za silna. 

środa, 26 kwietnia 2023

 Nie boję się sztucznej inteligencji. Boję się cwaniaków, którzy będą jej używać a tego, że ją mają, nie powiedzą. Zanim się potkną narobią wiele zła.
Nie powstrzymujmy jej rozwoju, bo nie wszyscy posłuchają, nie wszyscy są odpowiedzialni. Sztuczna inteligencja otwiera nową epokę walki dobra ze złem. Źli nie mają zasad. Dobrzy mogą okazać się frajerami i przegrać.

piątek, 14 kwietnia 2023

Prognoza

Moja prognoza

Rosja słabnie. Przegra choć przedtem będzie ostro walczyć. Wojna od teraz będzie krwawa. Wiele strat. Terroryzm. Śmierć niewinnych cywilów.  Potem nastąpi chwila ciszy i harmonia.

I wtedy wkroczą Chiny. Na spaloną Ruską ziemię, bez kasy, autorytetu władzy, zastraszonymi ludźmi, którzy uznają je za wybawienie. Chiny w Rosji staną się śmiertelnym zagrożeniem dla Europy i Zachodu.

piątek, 7 kwietnia 2023

Idiota czy prowokator? Agent?

https://www.youtube.com/watch?v=PGTTB5vu6bU&t=303s


Jacek Bartosiak: jeśli Ukraina nie dostanie gwarancji NATO zażąda od Polski sojuszu i gwarancji bezpieczeństwa. A Rymanowski z oślo-cielęcą miną pyta: czy nasi chłopcy będą ginęli za Ukrainę? Red. Rymanowski w roli stojaka do mikrofonu zamiast dziennikarza zadającego opowiadaczowi swojej bajki trudne pytania.

Wizja dwustronnego sojuszu nie najsilniejszego państwa NATO z państwem z poza NATO gdy NATO się poszerza? Realne tylko teoretycznie. Wśród niezorientowanych może wywołać lęki bo to przesłanie podszyte aluzjami, że NATO nas opuszcza a Ci Ukraińcy nas w coś wciągają i sami zostaniemy z tym ciężarem na barkach. 

Pewnie Bartosiakowi to podbija sprzedaż książek ale jest nieuczciwe. Jacek Bartosiak ma stopień naukowy doktora. Gdzie etos naukowca, któremu nie wolno straszyć niezorientowanych jak kiedyś inny naukowiec straszył bruzdą spowodowaną in vitro? 

wtorek, 4 kwietnia 2023

Finisz wojny?

 

4 kwietnia 1949 podpisano Traktat Północnoatlantycki

4 kwietnia 2001 wstąpiłem do Wojska Polskiego

4 kwietnia 2023 Finlandia przystąpiła do NATO

 

Finisz wojny?

 

Gdy Szojgu grozi NATO Białoruskimi samolotami, którym zezwolił na trafianie celów na terytorium NATO ładunkami nuklearnymi, Białoruś robi gest w stosunku do Polski – sąd uwolnił Andżelikę Borys od fikcyjnych zarzutów.

 

I jeszcze ten wybuch w Petersburgu. Zanim Putin pośle rakiety w odwecie za poszerzenie NATO sam został zaskoczony.

 

A niedługo w NATO Szwecja.

Rocznica NATO

 4 kwietnia 1949 podpisano Traktat PółnocnoatlantyckiTraktat północnoatlantycki

4 kwietnia 2001 wstąpiłem do Wojska Polskiego

4 kwietnia 2023 Finlandia przystąpiła do NATO

czwartek, 30 marca 2023

przewiduję, że tuż przed wyborami na liście PL2050-PSL znajdzie się kilku uciekinierów z PO, których Tusk chce pozamiatać. Dwie listy paraliżują plany Tuska i jak komuś chce dać złe miejsce to to jest na to metoda potencjalnie pokrzywdzonych

Poza tym, dwie listy to minimum konkurencji a ta daje jakość

Dwie listy to nie gromadzenie na jednej sprzecznych poglądów np. ws. aborcji. Jedna lista to kuriozum niestrawne dla wyborcy. Wtedy zagłosujemy na Konfę albo Kołodziejczaka. I będzie bajzel i PiS

niedziela, 19 marca 2023

 Putin na pl. zabaw w Mariupolu czyli gówniarska riposta na wizytę Bidena w Kijowie. Wyszła parodia.

środa, 22 lutego 2023

 Prezydent RP w wywiadzie dla TVN24 mówi o ciekawostkach związanych z wizytą Joe Bidena w Kijowie. O tym co i jak służby, o tym czy był zaskoczony. Nic o politycznym, moralnym i międzyludzkim wsparciu. Nic o przywództwie. Trochę nie jak prezydent, bardzo nie jak polityk. Bardziej jak harcerzyk zainteresowany ciekawostkami tego świata a nie ktoś stojący na czele państwa. 

wtorek, 21 lutego 2023

 Rosja wiedząc o wizycie Bidena w Kijowie i nie reagując zrobiła pierwszy krok w dobrą stronę. Co nie znaczy że jutro nie zrobi dwóch w złą

 Władimir PUtin zapowiedział, że chce zakońćzyć "konflikt w Donbasie" w sposób pokojowy. Kłamstwo czy błaganie?

Gdzie duch dziennikarstwa?

 TVN24(bis też) Polsat NEWS, TVP INFO, TV REPUBLIKA raczą nas obrazkami z lądowania samolotu i przejazdu kolumny oraz wypowiedziami 1504 "eksperta" wieszczącego i samochwalącego się. W tym czasie występuje Putin. Mówi rzeczy ciekawe, do przeanalizowania i przedyskutowania. Ale redakcje podejmują decyzję wiecową. Jesteśmy z Bidenem i za Bidenem i Putin nie zasługuje na nasz ekran. Media bez dziennikarskiego ducha, w którym na pierwszym miejscu powinno być przekazywanie przydatnych informacji.

niedziela, 12 lutego 2023

Przewagi Ukrainy

 

Po wywiadzie Radosława Sikorskiego dla Polityki

Rosja na trójkątnym boisku o trzech połowach



Gdy w 2001r. służyłem w wojskowym Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu jako potencjalnego przeciwnika NATO, do którego chwilę wcześniej wstąpiliśmy, na zajęciach teoretycznych przedstawiano nam Rosję i  Białoruś.Tak było do 11 września. Po atakach na Pentagon i WTC Rosja dokonała historycznego i strategicznego wyboru przez manewr  polegający na zejściu z linii konfrontacji z USA i NATO. Wspólnym wrogiem stali się od tej pory islamscy radykałowie i terroryści.

 Rosja unikając konfrontacji z Zachodem kupiła czas – ponad 20 lat, ale ten czas wykorzystała źle. Zamiast modernizować się i nawiązywać partnerskie relacje i robić interesy z Zachodem zaczęła osuwać się w autorytaryzm a finalnie w totalitaryzm. Pociągnęła teza sobą Białoruś, która długo była laboratorium w którym testowano radykalne rozwiązania zanim zastosowała je Rosja.

Białoruś laboratorium Putina

Dziś Białoruś jest jedynym krajem Europy, w którym wykonuje się karę śmierci. Wszyscy pamiętamy porwanie zarejestrowanego w Polsce samolotu Ryanair z białoruskim opozycjonistą Romanem Protasiewiczem na pokładzie. Dziś wiemy, że nie był to wygłup prężącego muskuły  Łukaszenki i chęć pokazania Putinowi na co go stać. To Rosja nie swoimi rękami testowała Zachód. Podobnie robi generując na naszej wschodniej granicy kryzys imigracyjny, będący częścią wojny hybrydowej.

Dlaczego Rosja zaatakowała Ukrainę?

Radosław Sikorski w wywiadzie dla Polityki mówi, że Rosja stała przed alternatywą: albo stać się partnerem Zachodu albo wasalem Chin. Czy na pewno? Sytuacja zdaje się być trochę bardziej skomplikowana.

Piękna panna młoda contra bigamista ściemniacz

Ukraina nie ma balastu w postaci autonomicznych republik, takich jak Czeczenia czy Inguszetia – obcych kulturowo, religijnie i cywilizacyjnie. To daje jej szansę na relatywnie szybką integrację z zachodem, w czasie w którym Putin musi zgrywać przed Kadyrowem obrońcę wartości moralnych i wojownika z LGBT i zgniłym Zachodem. Każda chęć nawiązania z Zachodem dialogu, który prowadzi do zbliżenia naraża Rosję na niebezpieczeństwo  narażenia się na gniew wojowników Jihadu. Putin nie ma pola manewru. W rzeczywistości Rosja nie znajduje się na boisku, na którego dwóch połowach znajdują się Zachód i Chiny a na trójkątnym polu, którego trzecią połową są kaukaskie republiki autonomiczne.

Ukraina jest jak atrakcyjna panna na wydaniu, a Rosja w związku z Czeczenią i Inguszetią  oraz swoimi interesami w Abchazji i Osetii płd. jest jak facet, który nie może wejść w nowy związek, bo jest związany z niekochaną żoną i tylko może ściemniać, że właściwie to tylko formalnie a tak naprawdę ten związek nie istnieje. Istnieje i  jest dla Rosji na dodatek  groźny, z geopolitycznych i militarnych powodów. Rosja zaatakowała Ukrainę nie dlatego, że jej integracja z Zachodem jest dla Rosji groźna, bo to dyskusyjne, a z zazdrości, że Ukraina może a Rosja nie.  Ukraina ma tu nad Rosją przewagę.

Władimir Putin – były oficer średniego szczebla KBG okazuje się być za słabym graczem by rozumieć niuanse geopolityczne. Nie potrafi zarysować dla Rosji strategii i dokonać odważnych wyborów dotyczących strategicznych partnerów. Nie rozumie złożoności zjawisk i  świata, który go otacza. Dlatego brnie w urojenia na temat Ukrainy i Ukraińców i na ich podstawie podejmuje z nią  wojnę. Dryfująca Rosja forsująca swoją fałszywą wizję świata opartą na fikcji a nie analizach może się rozpaść, a jej kawałki mogą popłynąć w różne strony.

Marcin Matuzik

 

Nowa polityczna moda

Nowa polityczna moda: walić w Hołownię / walić w Sikorskiego 😕 (słabych się nie atakuje)